•z cyklu Kino Polskie JESZCZE NIE WIECZÓR 30. Polonijna Premiera


Strona główna

O nas

Członkowstwo

Rok 2013

Archiwum

2012 2011
2010 2009
2008 2007
2006 2005
2004 2003
2002 2001
2000 1999
1998 1997
1996 1995
1994 1993
1992 1991
1990 1989
 



Za nami kolejne polskie wydarzenie kulturalne w Wiedniu - Polonijna Premiera (30.), pierwszej, wielokrotnie nagradzanej produkcji fabularnej Jacka BŁAWUTA, niezwykłego filmu pt. "Trwaj chwilo, jesteś piekna. JESZCZE NIE WIECZÓR".
Twórcom filmu bardzo dziękujemy za wielką przychylność i umożliwienie nam zorganizowanie jego wiedeńskiego pokazu. Życzymy dalszych sukcesów i kolejnych niezwykłych filmów, na które już teraz z niecierpliwością czekamy.
W imieniu własnym i zgromadzonych w Burg Kino widzów, raz jeszcze - serdecznie dziękujemy.

sobota, 16 kwietnia 2011 r., godz. 18:00 Burg Kino/Gr. Saal (1010 Wien, OpernRing 19)

Gość Specjalny: odtwórca głównej roli - Jan NOWICKI

Goście Honorowi: Kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wiedniu - minister Tadeusz Oliwiński z Małżonką.

 >FotoGaleria<  >Filmik z imprezy<  >"Film w YT<

Produkcja: Polska, 2008 r. Gatunek: obyczajowy Czas trwania: 96 min. Dozwolony: bez ograniczeń Wersja: polska z angielskim tłum.Premiera: Warszawa, 15 maja 2009 r. Plenery: Skolimów (Dom Aktora Weterana), Toruń.




Do pokazu tego niezwykłego filmu przymierzaliśmy się już pod koniec sierpnia 2009 r. Niestety, niezależne od nas przeciwności spowodowały, że
ten projekt nie doszedł do skutku. Nie tylko naszym zdaniem, film "JESZCZE NIE WIECZÓR" zdecydowanie zaliczyć należy do filmów ważnych, do grupy tych, których nie powinno się przegapić. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy go Państwu przedstawić, tym bardziej, że Gościem Specjalnym wiedeńskiej Polonijnej Premiery filmu był odtwórca głównej roli, ukochany przez Polaków, ikona polskiego kina i teatru - Jan NOWICKI. Za tą właśnie kreację aktorską (Jerzy "Wielki Szu") na 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, uhonorowany został Nagrodą Za Najlepszą Pierwszoplanową Rolę Męską. Mistrz Jan wprowadził widownię w klimat tego niezwykłego filmu, a po projekcji, powitany gorącymi brawami, rozpoczął rozmowę z publicznością. Choć ze względu na repertuar kina, na tę przyjemność było niewiele czasu, jesteśmy pewni, że te prawie czterdzieści minut, na długo pozostanie w naszych sercach i pamięci. W kinowym foyer, gdzie przy tradycyjnej premierowej lampce wina kontynuowany był ten niezwykły wieczór, widzowie jeszcze prawie przez godzinę oblegali Jana NOWICKIEGO. Tam też można było uzyskać autorską dedykację na jego unikatowych wydawnictwach, był to również czas dla łowców autografów i na pamiątkowe zdjęcia.
Drogi Panie JANIE, Drogi JANIE, spotkanie z Tobą było niezwykłym i niezapomnianym dla nas wszystkich wydarzeniem, świętem polskiej kultury w Wiedniu, które nam swoją obecnością sprawiłeś - za co bardzo serdecznie dziękujemy. Dziękujemy też za przyjęcie zaproszenia do naszej Loży Honorowej, czyli Honorowego Członkowstwa naszego Stowarzyszenia. Jesteśmy z tych powodów bardzo szczęśliwi. To dla nas wielki zaszczyt. Już teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkania. W imieniu własnym i zgromadzonych w wiedeńskim Burg Kino widzów - jeszcze raz, pięknie dziękujemy.



 



TWÓRCY Ekipa: Reżyseria: Jacek BŁAWUT, Scenariusz: Jacek BŁAWUT, Jacek Piotr BŁAWUT, Stanisław JÓZEFOWICZ, Reżyser II: Jacek Piotr BŁAWUT, Stanisław JÓZEFOWICA, Marzena WARDZIK, Katarzyna RYBKA (biuro), Współpraca reżyserska: Elżbieta BŁAWUT, Zdjęcia: Wojciech STAROŃ, Montaż: Jarosław KAMIŃSKI, Jacek BŁAWUT, Muzyka: Tomasz STROYNOWSKI, Scenografia: Jacek TUREWICZ, Kostiumy: Justyna PYTKO, Dźwięk: Tomasz WIECZOREK, Fotosy: Jacek Piotr BŁAWUT, Kierownictwo produkcji: Ewa JASTRZĘBSKA, Producent: Anna BŁAWUT -MAZURKIEWICZ, Produkcja:  Studio Filmowe RABARBAR ... i wielu innych.



Obsada aktorska: Jan NOWICKI (Jerzy "Wielki Szu"), Nina ANDRYCZ (występuje w roli samej siebie), Sonia BOHOSIEWICZ (Małgorzata), Ewa KRASNODĘBSKA (Marilyn), Irena KWIATKOWSKA (występuje w roli samej siebie), Bożena MROWIŃSKA (Renata), Zofia PERCZUŃSKA (Matylda), Anna Grażyna SUCHOCKA (dyrektorka Skolimowa), Danuta SZAFLARSKA (Barbara), Teresa SZMIGIELÓWNA (Marta), Beata TYSZKIEWICZ (Róża), Zofia WILCZYŃSKA (Dorota), Stefan BURCZYK (Sodolski), Wieńczysław GLIŃSKI (występuje w roli samego siebie), Witold GRUCA (występuje w roli samego siebie), Lech GWIT (Henryk), Robert JURCZYGA (Czarek), Fabian KIEBICZ (Fred, mąż Barbary), Roman KŁOSOWSKI ("Nostradamus"), Ks. Kazimierz ORZECHOWSKI (występuje w roli samego siebie), Antoni PAWLICKI (raper), Witold SKARUCH (rehabilitant John), Bohdan WRÓBLEWSKI (Tyka), Marek SITARSKI (więzień), Stanisław MICHALIK (pan Staszek), Michał KOSIOROWSKI (hip-hopowiec) ... i bardzo wielu innych.





O filmie: Film jest pełnometrażowym debiutem fabularnym wybitnego dokumentalisty Jacka Bławuta ("Nienormalni", "Wojownik", "Born Dead"). To film o miłości, przemijaniu i aktorach - ich ekscentryczności, marzeniach zagrania jeszcze jednej, może ostatniej, wielkiej roli; film będący hołdem dla artystów, którzy przez lata tworzyli polską kulturę. Do Domu Aktora Weterana w Skolimowie przyjeżdża na rekonwalescencję gwiazdor kina i teatru Jerzy (Jan Nowicki). Przybycie niepoprawnego ekscentryka zakłóca ustabilizowane życie mieszkańców, tym bardziej, że Jerzy namawia ich do wspólnego wystawienia "Fausta" J. W. Goethego. Równocześnie flirtuje z Małgorzatą - zmysłową pracownicą ośrodka (Sonia Bohosiewicz). "JESZCZE NIE WIECZÓR" to niezwykły film, który porusza, przejmuje, czasem nawet boli..., a jednocześnie niesie niesłychany ładunek optymizmu. W obsadzie - obok Jana Nowickiego i Sonii Bohosiewicz (laureatka Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego i ORŁA 2008 w kategorii "Odkrycie Roku") - pojawiają się wybitne osobowości, legendy polskiego kina i teatru. Film po raz pierwszy pokazano podczas 33. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie obraz został uhonorowany czterema prestiżowymi nagrodami.
Film mówi o pięknie starości, opowiada o tym, że może to być cudowny okres w życiu. "Obawiam się, czy młodzi ludzie, po obejrzeniu filmu, nie będą chcieli od razu się zestarzeć" - żartuje reżyser.





Nagrody filmowe: 2008 r. - 33. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni: Jacek Bławut - SREBRNE LWY, Anna Bławut-Mazurkiewicz - SREBRNE LWY, Jacek Bławut -"ZŁOTY KANGUR" (Nagroda australijskich dystrybutorów), Jan Nowicki - Nagroda za Najlepszą Pierwszoplanową Rolę Męską; 2009 r. - Ogólnopolski Festiwal Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni: Jacek Bławut - Nagroda Główna "JAŃCIA WODNIKA", Lubuskie Lato Filmowe w Łagowie: Jacek Bławut - Nagroda Fundacji Współpracy Polsko - Niemieckiej, za najlepszy polski film fabularny, Międzynarodowy Festiwal Filmu-Muzyki-Malarstwa "Lato z Muzami" w Nowogardzie: Jacek Bławut - Nagroda Główna "Laur Cisowy", Trzynieckie Lato Filmowe w Trzyńcu: Jacek Bławut - Nagroda Główna, Jacek Bławut - Nagroda Publiczności, Jacek Bławut - Nagroda Studentów, Festiwal Polskich Filmów w Chicago: Jacek Bławut - Złote Zęby - nagroda publiczności za "piękny obraz jesieni ludzkiego życia, z miłością przedstawiający wielkich aktorów polskiej sceny i filmu", Festiwal Nowego Filmu Polskiego "Filmland Polen" w Hanowerze: Jacek Bławut - Nagroda Publiczności; 2010 r. -Polska Nagroda Filmowa "Orły`2010": Jarosław Kamiński - Najlepszy Montaż (nominacja), Jacek Bławut - Najlepszy Montaż (nominacja).





Niezwykła historia niezwykłego filmu, czyli od „Lili, przez „Entree” do „Jeszcze nie wieczór” JESZCZE NIE WIECZÓR to historia przeszło jedenastu lat przygotowań, planowania, zmian obsadowych, scenariuszowych, niepewności i długiego oczekiwania. W 1996 roku reżyser i scenarzysta Jacek Bławut, podczas pobytu w Weimarze - rodzinnym mieście Goethego i Schillera, trafił do miejscowego Domu Starego Aktora. Tam usłyszał niezwykle piękną i urzekającą historię jednej z mieszkanek. Był to początek projektu, który wówczas został ochrzczony mianem „Lili”. Jedna z pierwszych - jak się później okazało nie jedyna - wersji scenariusza została złożona w niemieckiej telewizji ZDF. Niemieccy producenci niemal od razu postanowili wprowadzić film do produkcji, jednak Bławutowi zależało na tym, aby w obrazie pojawili się też polscy aktorzy. Pomysł filmu podchwyciła również Telewizja Polska, jeden z koproducentów, która zaproponowała zrealizowanie go w kraju. Fabuła miała rozgrywać się w domu starego aktora, do którego przyjeżdżają w gościnę artyści z teatru w Weimarze, rozpoczynając przygotowania do wystawienia "Fausta". Efekt był jednak taki, że przez osiem lat na planie „Lili” nie padł ani jeden klaps. Przez ten czas to życie pisało scenariusz przedsięwzięcia. Od początku główną rolę, napisaną specjalnie dla niego, miał zagrać Leon Niemczyk, który nawet stwierdził w pewnym momencie, że nie umrze dopóki nie zagra w tym filmie. Niestety, podobnie jak Niemczyk, odeszli inni kandydaci do obsady - między innymi Irena Malkiewicz-Domańska, gwiazda lat 30, Zdzisław Mrożewski, Lidia Wysocka, Zofia Jamry oraz Renata Kossobudzka.

W końcu Jacek Bławut po raz kolejny przerobił stary scenariusz. Rola stworzona dla Leona Niemczyka została napisana na nowo, tym razem z myślą o Janie Nowickim, o którym reżyser wyraził się, że to wciąż młodzieniaszek, człowiek niezwykle otwarty na życie i chłonący je całym sobą. W tym momencie zmienił się też tytuł filmu, z „Lili” na „Entree”. Powód? Rzekomo każdy pytał, jakie wejście będzie miał projekt, o czym wspomina zresztą sam autor. Również po raz kolejny Jacek Bławut wymyślił postać specjalnie dla Danuty Szaflarskiej. Na początku miała grać osobę zainspirowaną główną bohaterką weimarskiej opowieści. Na ekranie pojawiła się ze swoim mężem Fabianem Kiebiczem, którego choroba parkinsona w przejmujący sposób podkreślała tragizm granej przez niego postaci. Aktor niestety nie doczekał premiery filmu. Zmarł 15 marca 2008 roku. Do obsady miał także dołączyć Gustaw Holoubek. Zapadła ostateczna decyzja, że zdjęcia muszą być kręcone w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. I chociaż akcji niezmiennie towarzyszył wątek z wystawieniem "Fausta" Goethego, to rozgrywa się ona już jedynie w rodzimym otoczeniu. Właśnie emerytowani aktorzy, mieszkańcy Skolimowa, postanawiają raz jeszcze wznieść się na wyżyny swego talentu i wystawić inscenizację klasycznego dzieła. Zdjęcia do filmu, już pod tytułem JESZCZE NIE WIECZÓR, ruszyły ostatecznie pod koniec listopada 2007 roku. Oprócz podwarszawskiego Skolimowa, realizowane były także w Toruniu i jego okolicach. W mieście Kopernika za plan posłużyła między innymi unikatowa XIX-wieczna rotunda starego więzienia, usytuowana na obrzeżach gotyckiej starówki. Część ujęć powstawała również na Starym Mieście.Tadeusz Sobolewski jeden z najpoważniejszych krytyków filmowych, napisał w Gazecie Wyborczej o filmie, z czym zgodzili się, często na co dzień zantagonizowani koleżanki i koledzy "po piórze", że to - „Sukces aktorstwa przekraczającego wszelkie granice”.




Pokaz filmu JESZCZE NIE WIECZÓR będzie 30. Polonijną Premierą organizowaną w ramach prowadzonego przez nas już 12 lat, cyklu imprezowego pn. Kino Polskie. Do tej pory zorganizowaliśmy 39 projekcji prezentowanych filmów, które obejrzało 9.914 nie tylko polskojęzycznych widzów - z czego jesteśmy niezwykle dumni. Przy tej okazji, prosimy zobaczyć - >jak to się zaczęło<.