z cyklu Kino Polskie RÓŻA / ROSE 34. Polonijna Premiera


Strona główna

O nas

Członkowstwo

Rok 2018

Archiwum

2017
2016 2015
2014 2013
2012 2011
2010 2009
2008 2007
2006 2005
2004 2003
2002 2001
2000 1999
1998 1997
1996 1995
1994 1993
1992 1991
1990 1989
 

 





Dzięki wielkiej uprzejmości Twórców: mogliśmy zaprezentować film uhonorowany 7. ORŁAMI`2012 (Polska Nagroda Filmowa) w tym, w kategorii: Najlepszy Film oraz wielu innymi polskimi i zagranicznymi prestiżowymi nagrodami (łącznie 34!); mieliśmy możliwość zobaczyć nowy film Wojtka SMARZOWSKIEGO, w którym bezkompromisowo ukazuje brutalną rzeczywistość i bezsens wojny; przeżyliśmy na wielkim ekranie niezwykły film o potędze miłości, tej niewysłowionej i nienazwanej, o miłości, o której się nie mówi, ale którą się czuje...
 
W imieniu własnym i zgromadzonych w kinie wiedeńskich miłośników polskiego kinach, bardzo dziękujemy! Życzymy kolejnych wydarzeń filmowych, na które już teraz z niecierpliwością czekamy.



sobota, 20 października 2012 r., godz. 18:30; Kino Megaplex GASOMETER / kino10
(Gasometer City - 1110 Wien, Guglgasse 11)



>FotoGaleria<   >WideoFilmik<

Gospodarzr Premiery: wykładowca i pedagog Instytutu Slawistyki Uniwersytetu Wiedeńskiego - >dr Liliana MADELSKA< wraz ze studentami. Goście Honorowi: Mieszkający w Austrii b. żołnierze Armii Krajowej oraz świadkowie tamtych czasów - wraz z najbliższymi; Nauczyciele Akademiccy oraz Nauczyciele zajmujący się w Austrii nauką języka polskiego lub historią Polski; Przedstawiciele Polskiego Duszpasterstwa w Austrii; Wszyscy, którzy pomogli nam w realizacji, wiedeńskiej Polonijnej Premiery tego niezwykłego filmu.


Metka filmu:Produkcja: Polska, 2012 r. Gatunek: dramat Języki: polski, niemiecki, rosyjski Czas trwania: 98 min. Premiera: 3 lutego 2012 r. (Polska, Świat) Plenery: Pasym, Gietrzwałd, Orneta, Szczytno, Warszawa Film dozwolony wyłącznie dla widzów dorosłych!


W tym miejscu, szczególnie słowa podziękowania kierujemy do p. >dr Liliany MADELSKIEJ<, która wraz ze studentami Wydziału Slawistyki Uniwersytetu Wiedeńskiego, przygotowała bardzo trafne i interesujące wprowadzenie do filmu. Film "RÓŻA" obok "KATYNIA" i "CZARNEGO CZWARTKU" zaliczany jest do najbardziej oczekiwanych polskich filmów. To podobny "ciężar gatunkowy". Dziękujemy Wam droga publiczności, za tak liczny udział w tym bez wątpienia wydarzeniu. Cieszymy się, że wspólnie mogliśmy przeżyć ten piękny i przejmujący film, będący jednocześnie znakomitą lekcją współczesnej historii Polski.



 
   







>RÓŻA-zwiastun1< >RÓŻA-zwiastun2< >Róża-Making of< >Agata Kulesza o filmie< >Na planie< >Premiera1< >Premiera2<



 



TWÓRCY Ekipa: Reżyseria: Wojciech SMARZOWSKI Scenariusz: Michał SZCZERBIC Zdjęcia: Piotr SOBOCIŃSKI Muzyka: Mikołaj TRZASKADźwięk: Katarzyna DZIDA-HAMELA, Jacek HAMELA Scenografia: Marek Zawierucha Producent: Włodzimierz NIDERHAUS... i wielu innych. Obsada aktorska: Marcin DOROCIŃSKI (Tadeusz), Agata KULESZA (Róża), Kinga PREIS (Amelia), Jacek BRACIAK (mąż Amelii), Malwina BUSS (córka Róży), Marian DZIĘDZIEL (Mateusz), Edward LINDE-LUBASZENKO (pastor), Eryk LUBOS (Wasyl), Lech DYBIK (Woźniak)... i wielu innych.



O czym jest ten film: Lato 1945 roku. Tadeusz, były żołnierz AK, któremu wojna zabrała wszystko i niczego nie oszczędziła, wędruje przez Mazury. Dociera do wdowy po niemieckim żołnierzu, którego śmierci był świadkiem. Mieszkająca sama w dużym gospodarstwie Róża przyjmuje Tadeusza chłodno, pozwala mu jednak przenocować. Tadeusz odwdzięcza się za gościnę pomocą w obejściu. Róża, choć się do tego nie przyznaje, potrzebuje czegoś więcej - przede wszystkim ochrony przed szabrownikami, którzy nachodzą jej gospodarstwo. Stopniowo Tadeusz poznaje przyczyny jej samotności... Na tle krajobrazu wyniszczonego przez wojnę, gdzie nadzieja stała się narzędziem propagandy, między dwojgiem ludzi z odległych światów, rodzi się miłość... niemożliwa?
 


Laury filmu "RÓŻA": Od pierwszego pokazu, film zdobył nie tylko wielkie uznanie widzów ale i jurorów wszystkich festiwali i konkursów filmowych, w których brał udział, tak w Polsce, jak i zagranicą. Choć film wszedł na ekrany 3 lutego 2012 r., jego twórcy odebrali już 35 prestiżowych nagród... i ciągle ich przybywa. W tym roku Kapituła Polskiej Akademii Filmowej przyznała "Róży" Polskie Nagrody Filmowe - ORŁY w 7. kategoriach: Najlepszy Polski Film. W tej kategorii "RÓŻA" pokonała: "W ciemności" Agnieszki Holland i "Salę samobójców" Jana Komasy; Najlepsza Reżyseria - Wojciech SMARZOWSKI; Najlepszy Scenariusz - Michał SZCZERBIC; dwa Orły za Najlepszy Dźwięk - Katarzyna Dzida-HAMELA i Jacek HAMELA; Najlepsza Główna Rola Kobieca - Agata KULESZA; Najlepsza Drugoplanowa Rola Męska - Jacek BARCIAK;Nagroda Publiczności. Już rok wcześniej, na prestiżowym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, "RÓŻA" zdobyła 5. Nagród w tym m.in.: Za Pierwszoplanową Rolę Męską - Marcin DOROCIŃSKI; Nagrodę Dziennikarzy z pięknym uzasadnieniem - "Za poruszającą opowieść, która przywraca wiarę w miłość wbrew losowi, za prawdziwy obraz ważnego fragmentu środkowoeuropejskiej historii"; "Złoty Klakier" - Nagroda Radia Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanego filmu; Nagrodę Stowarzyszenia Zagranicznych Organizatorów Polskich Festiwali.



Również w 2011 r. film uhonorowany został Grand Prix - Główną Nagrodą Konkursu Międzynarodowego oraz Nagrodą Publiczności Warszawskiego Festiwalu Filmowego. W Chicago na Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce film otrzymał Nagro Specjalną Jury "Za wyjątkowe walory artystyczne oraz wagę filmu". Ponadto "RÓŻA" honorowana była nagrodami i wyróżnieniami na wielu krajowych oraz międzynarodowych festiwalach i konkursach filmowych m.in. w Porto, Nowym Jorku, Berdiańsku, Durres, Mediasz. Naszym zdaniem, na szczególną uwagę zasługuje jednak poruszenie, które "RÓŻA" wywołała w stolicy Estonii, gdzie entuzjastycznie przyjęta, uhonorowana została Wyróżnieniem Specjalnym Jury "Za głębokie i wrażliwe przedstawienie tragicznego okresu w historii Wschodniej Europy" - na tallińskim Black Nights Film Festival.
 


     



Odtwórca głównej roli - Marcin Dorociński o filmie. "RÓZA" JAK GRANAT "Za dwa dni na ekrany kin wchodzi "Róża". Co Pan czuł oglądając ten film? Mimo tego, że grałem w nim i znałem scenariusz, oglądając już gotowy film na ekranie, byłem bliski zawału... Ten film jest jak granat, którym dostaje się prosto w serce i który rozrywa od wewnątrz. To wielka zasługa Wojtka Smarzowskiego (reżysera - przyp. red.) i całej ekipy. "Róża" wchodzi w człowieka i zostaje na bardzo, bardzo długo. Jeden z kolegów, z którym gram, opowiadał mi pewną historię a propos tego filmu. To było na festiwalu w Warszawie. Po projekcji "Róży" dwóch panów stało nad umywalkami, patrzyli na siebie i nie potrafili rąk umyć, tak byli wstrząśnięci. To najlepszy komentarz. Gra Pan akowca Tadeusza, któremu niemieccy żołnierze zgwałcili i zabili żonę. Tadeusz jedzie na Mazury, gdzie Rosjanie zaprowadzają swoje brutalne porządki. Faktycznie, są tam Niemcy, Rosjanie i Mazurzy, film powstał na podstawie prawdziwej historii. Ale to, co jest tu najbardziej przejmujące, to po prostu wojna. I to, że jej okrucieństwa nie mają munduru, one mogą być różne. Zresztą, Polacy też nie są w tej fabule najjaśniejszym punktem. Przerażające jest to, że ludzie ludziom to zgotowali. Mocno musiał Pan tę rolę odreagowywać? W przypadku tak emocjonalnych filmów jak "RÓZA", gdy zbliża się koniec pracy, człowiek się cieszy. Bo wysiłek się kończy. Ale jednocześnie jest mu z tego powodu żal, zaczyna już za tym tęsknić. Za ludźmi, emocjami. To wszystko zostaje mi w głowie, gdy wracam do normalnego życia. (...) Z jakiej reakcji widzów na "Różę" najbardziej by się Pan ucieszył? Największą nagrodą zawsze jest to, gdy ktoś przeżyje cokolwiek po obejrzeniu filmu. Na przykład jeśli widz zatrzyma aktora na ulicy i powie mu, co myśli o jego roli. Po to się robi filmy - żeby ktoś się zaśmiał, zapłakał lub wzruszył. Marzę, żeby to, co robię, tak właśnie oddziaływało na ludzi. Z Marcinem Dorocińskim rozmawiała Anna Paluch (fragm. - NM-02.02.2012 r.)



Artykuł Bożeny Aksamit opisujący wstrząsające losy Gertrudy Jutrzenka -Trzebiatowskiej, ofiary sowieckiego bezprawia, która do Polski, w tym przypadku na Kaszuby, wróciła w 1998 r.


   



Z cyklu KINO POLSKIE Jak to się zaczęło: Przed nami 34. filmowa Polonijna Premiera organizowana w ramach cyklu imprezowego pn. KINO POLSKIE. Cykl ten rozpoczęliśmy 8 kwietnia 2000 r. arcydziełem filmowym Andrzeja Wajdy pt. "Pan Tadeusz". Inicjatorem tego kierunku naszej działalności, był jeden z największych polskich aktorów, Członek Honorowy naszego Stowarzyszenia - Daniel OLBRYCHSKI. Od tamtego czasu zaprezentowaliśmy w Wiedniu 33 ważne i oczekiwane przez Was filmy - łącznie 42. projekcje, które obejrzało 10.703., nie tylko polskojęzycznych widzów, z czego jesteśmy niezwykle dumni. Zobaczcie >jak to się zaczęło<.